Top 5 skutecznych sposobów na przezimowanie floksów

Piękne, kolorowe floksy dają popis swojej urody przez cały letni sezon, ale aby osiągnąć tak długie kwitnienie, ważna jest odpowiednia pielęgnacja przed nadejściem zimy. W dzisiejszym artykule porozmawiamy o jesiennym podlewaniu, przycinaniu, nawożeniu i innych rodzajach obowiązkowych zabiegów pielęgnacyjnych tego gatunku.



Przygotowanie floksów do zimy:

1. Przycinanie.

Jesienne przycinanie pędów płomyków po kwitnieniu, pobudza rośliny do szybszego i intensywniejszego rozwoju wiosną. Ponadto podczas cięcia usuwamy wszystkie nadziemne części roślin, które mogą stać się doskonałym siedliskiem dla chorobotwórczych organizmów, przede wszystkich grzybów. W ten sposób zmniejszymy również populacje szkodników, które mogłyby zimować z pozostałościach pędów. Krótko przycięte pędy pozwalają również na łatwiejszą pielęgnację podczas podlewania, nawożenia, a także osłaniania roślin.

2. Kiedy przycinać?

Przycinanie należy rozpocząć dopiero wtedy, gdy cała część nadziemna roślin obumrze i wyschnie. Wcześniej system korzeniowy czerpie energię z pędów i liści i zbyt wczesne ich obcięcie może wpłynąć na osłabienie roślin. Prace powinno zakończyć się przed nadejściem silniejszych przymrozków, aby rany po cięciu zdążyły się zabliźnić. Jeżeli cięcie wykonamy zbyt wcześnie, to może to pobudzić nasze byliny do tworzenia nowych łodyg, które nie zdążą zdrewnieć przed nadejściem mroźnych dni. Przycięte pędy lepiej jest spalić niż kompostować, ponieważ zdrewniałe pędy rozkładają się bardzo długo, a przy tym mogą zawierać szkodliwe mikroorganizmy, które przeniesiemy na inne rośliny wraz z kompostem. Konkretny termin przycinania różni się nieznacznie w zależności od gatunku, odmiany oraz regionu naszego kraju. Wcześniej kwitnące floksy można przycinać już po koniec września, a późne od połowy do końca października.

Suche pędy można przycinać na różną długość. Cięcie bardzo krótkie, tuż przy ziemi jest może drastyczną metodą, ale najbardziej skuteczną, jeżeli zaobserwowaliśmy latem groźne szkodniki lub objawy chorób grzybowych w postaci żółtych i brązowych plam, zasychania liści czy mącznego nalotu. Jeżeli floksy były zdrowe, to wystarczy, że pędy przycinamy na wysokość ok. 10 centymetrów.



3. Ochrona floksów przed chorobami i szkodnikami.

Po zakończeniu procesu przycinania przyszedł czas na zapobieganie, a nawet leczenie popularnych chorób tego gatunku oraz zwalczanie szkodników. Do tego celu możesz wykorzystać popularne na rynku fungicydy np. Topsin, Captan, Dithane, Miedzian, Fontelis. Środki te niszczą zarodniki grzybów na roślinach. Podczas oprysków trzeba chronić twarz oraz ciało przed szkodliwym działaniem tych środków.

4. Podlewanie i nawożenie.

Spulchnij glebę wokół roślin i obficie je podlej, a następnie dodaj do gleby nawozu superfosfat wymieszany z garścią popiołu. Nasadę bylin można również obsypać warstwą kompostu, który poza tym, że zasili nasze rośliny, to zabezpieczy ich system korzeniowy przed mrozem. Ostatnie podlanie bylin musi odbyć się tuż przed wystąpieniem przymrozków, aby nie doprowadzić do przemrożenia korzeni wodą, która zamieni się w lód.

5. Schronienie na zimę.

Wielu ogrodników zastanawia się czy floksy rosnące w ich ogrodach przetrwają zimę bez dodatkowej warstwy izolacyjnej. W cieplejszych rejonach kraju, schronienie floksów nie jest najczęściej konieczne, ale w chłodniejszych miejscach i na wietrznych stanowiskach warto jest profilaktycznie okryć rośliny. Często wystarczy podsypać nasadę byliny warstwą podłoża, liści lub przykryć stroiszem. Zdarza się, że dużego zagrożenia dla roślin nie stanowi sam mróz, a mocne słońce późną jesienią, zimą i wczesną wiosną, które wpływa na wysychanie systemu korzeniowego. Wczesnowiosenna odwilż również może negatywnie odbić się na ich stanie. Wysoka temperatura pobudza floksy do wzrostu, a młode, delikatne pędy nie przetrwają kolejnych przymrozków. Warstwę ściółki i innych materiałów izolujących należy ściągnąć, gdy tylko temperatura znajdzie się powyżej 0 stopni C.



Folia i inne sztuczne materiały nie nadają się do osłaniania roślin, gdyż nie przepuszczają powietrza oraz gromadzi się pod nimi woda. Temperatura pod taki osłonami jest również wyższa w porównaniu z materiałem naturalnym, co może prowadzić do zbyt szybkiego rozpoczęcia wegetacji.

Podsumowując, jakie są przyczyny nieudanego zimowania floksów?

• zbyt późne podlewanie floksów
• stosowanie nawozów azotowych, co pobudza rośliny do wzrostu
• nieodpowiednie przycinanie
• brak ochrony przed chorobami i szkodnikami
• niewłaściwy, sztuczny materiał izolacyjny, który powoduje gnicie pędów i korzeni
• okrywanie roślin zbyt wcześnie lub zbyt późno

Zapoznaj się z naszymi wskazówkami, a Twoje floksy będą cieszyć swoim urokiem przez wiele lat!